Upłynęło 70 lat od premiery tego filmu, a ciągle ma się ochotę popatrzeć na piekna Ingrid Bergman i przystojnego Hamphreya Bogarta. Uczciłam okrągły jubileusz, oglądając film w oryginale na dużym ekranie w dobrym kinie studyjnym, które zostało przebudowane, więc ochrzciłam kino w nowej szacie.
Nie obeszło się bez łez - tej jednej sceny (pewnie wszyscy znają ten film) nie można obejrzeć, nie wzruszając się. Niektóre starocie to perełki. *****
Nie obeszło się bez łez - tej jednej sceny (pewnie wszyscy znają ten film) nie można obejrzeć, nie wzruszając się. Niektóre starocie to perełki. *****
A właśnie zamierzam dziś wieczorem obejrzeć Casablankę, bo kupiłam sobie pakiet filmów Bogarta i Garbo ;). Taki mój wieczór black&white.
OdpowiedzUsuń