piątek, 11 października 2013

Michael Haneke w Filmowce

Michael Haneke na inauguracji roku lodzkiej Filmowki. Odebral doktorat honoris causa.

Kiedy Michael Haneke wszedł na scenę, żeby odebrać tytuł doktora, ponad tysiąc gości zgromadzonych na uroczystości, poderwało się z krzeseł i nagrodziło go owacjami na stojąco.

- Ludziom się wydaje, że skoro opisuję w filmach, jak rodzi się zło, muszę być strasznie poplątany emocjonalnie - taką refleksją Michael Haneke podzielił się w rozmowie dla "Gazety". Jego filmy są niewygodne, zmuszają do refleksji, nie pozwalają o sobie zapomnieć. Dzieła Austriaka trzykrotnie nagrodzono na festiwalu w Cannes. Za "Pianistkę" dostał grand prix; Złotą Palmę przyniosły mu "Biała wstążka" i "Miłość". Opowieść o parze dojrzałych ludzi, którzy po latach wspólnego życia próbują burzyć mur, jaki rośnie między nimi w wyniku choroby i zbliżającej się śmierci, doceniła Amerykańska Akademia Filmowa. "Miłość" dostała Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Ta kameralna historia o czułości i cierpieniu nie pozwala od razu wrócić do rzeczywistości. Dowodem są także inne liczne nagrody dla "Miłości" - m.in. Złoty Glob, BAFTA i Cezar.


Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75475,14761989,Michael_Haneke_na_inauguracji_roku_lodzkiej_Filmowki_.html#ixzz2hR7bBPla

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz