poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Urbaniak z "Rowerem" w Hamburgu


„Mój rower” (Mein Fahrrad) w reżyserii Piotra Trzaskalskiego to bardzo udane studium psychologiczne o facetach, którzy wcale nie są inni albo od nas gorsi lub lepsi – czasami wszyscy ludzie „ tak mają”, że w pewnych kręgach, swoich bliskich lub przyjaciół, nie potrafią wyrażać swoich uczuć.
Trzech bardzo fajnych facetów: dziadek (Michał Urbaniak), syn (Artur Zmijewski)
i wnuk (Krzysztof Chodorowski), spotyka się po dość długim czasie niewidzenia u dziadka w Łodzi, który zachorował, wiec trzeba jakoś zorganizować opiekę nad nim, bo ponad 70-letnia babcia zakochała się w innym facecie i od dziadka odeszła (tego faceta gra Piotr Szczepanik – sic!, a babcię – Anna Nehrebecka). Syn, muzyk- wirtuoz koncertujący po świecie, wnuk mieszkający na stałe z matką w Anglii uprzykrzają sobie życie przez te kilka dni w Łodzi, choć tak naprawdę poszliby za sobą w ogień – w przenośni i dosłownie: naprawdę syn ratuje dziadka z płonącego domu.
Film jest przezabawny, dialogi bardzo dowcipne – pokłon w stronę scenarzystów: Wojciecha Lepianki i Piotra Trzaskalskiego. Widownia w kinie bawiła się przednio i często wybuchała śmiechem. Film jednak nie tylko bawi, bo i wzrusza na przemian – często przewija się gorzka refleksja nad życiem niosącym nieustannie te same problemy: alkoholizm, choroba, starość, wpadka prokreacyjna niedorosłego syna ze starszą nauczycielką. Samo zycie! Ckliwe, romantyczne, wesole, w pogoni za uczuciami. ****

- "Dziadku, powiedz, dlaczego pijesz?"
- "Chcesz wiedziec? Powiem ci prawde: pije..., bo lubie".



          Syn - koncertmistrz, w przeciwienstwie do ojca, ktory chalturzyl na weselach i po knajpach, po koncercie zagral tu na bis w finalowej scenie wlasnie chalturowy przeboj tatusia.
W tej scenie wzielo udzial 30 zawodowych muzykow i 400 statystow, scena krecona byla w Filharmonii Lodzkiej.


Film „Mój rower” zainaugurował wczoraj XI Festiwal Nowego Filmu Polskiego w Hamburgu. Na projekcję filmu przyjechali do kina „Metropolis” Michał Urbaniak, który nie jest zawodowym aktorem, lecz wybitnym muzykiem jazzowym, przyjechał scenarzysta Wojciech Lepianka i producentka filmu Marta Plucińska.
       
Urbaniak nagrodzony filmowym Orlem za role dziadka (odkrycie roku)
Pierwsza zona Urbaniaka byla Urszula Dudziak. M. Urbaniak jest skrzypkiem, ale gra na saksofonie i "gadajacych" skrzypcach. Slychac go na plycie Niemena "Enigmatic". Gral w 60tych latach w zespole Krzysztofa Komedy. W tym tygodniu - pochwali sie wczoraj - leci do N. Y. nagrywac swoja kolejna plyte.Emigrowal do Skandynawii i Stanow. Mika Urbaniak to jego  corka i Urszuli Dudziak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz